Chciałabym zaprezentować Wam dzisiaj kolejny rozmiar otulaczy wełnianych firmy Oops. Tym razem to rozmiar dla najmniejszych dzieci tzw. „newborn”

Jak wspominałam we wcześniejszych postach wełna to najdoskonalszy wybór w pieluchowaniu dziecka w upalne dni (zaraz po samej tetrze na pupie, ale jeśli trzeba gdzieś wyjść to wełniany otulacz na tetrę to doskonała i „oddychająca” opcja).
Dlaczego wybrałam Oops do stosiku noworodkowego mojego syna? Ilekroć biorę Oopsy w ręce mam wrażenie, że w nich są zaklęte jakieś historie. Wiem, to tylko tkanina wełniana do użytku na pupie dziecka, ale jeśli mieliście kiedykolwiek Oopsa w ręce to wiecie o czym mówię. Są absolutnie wyjątkowe. Każdy model pieluszki ma imię pochodzące od nazwy zespołu muzycznego lub nazwiska piosenkarza/piosenkarki. I choć nie znam wszystkich tych zespołów i artystów to na przykład taka Regina Spector sprawia, że przez cały dzień nucę sobie doskonałą „Aching to pupate”.

Myślę, że ktoś kto nazywa pieluchy imionami artystów sam jest artystą. Wrażliwcem. Marzycielem. Może nawet czasem trochę kosmitą. Kimś zupełnie wyjątkowym. Oderwanym od rzeczywistości – zmuszonym stąpać po ziemi. Jakże mi to jest bliskie…
Z przyjemnością więc sięgam po wyjątkowe i niebanalne produkty Oops i nie dziwię się, że w świecie pieluchowym trwa na nie wieczna obława

Używałam Oops w rozmiarze newborn praktycznie od samego momentu wyjścia z Józiem ze szpitala. Trochę się nacudowałam, aby z naszym otulaczem dojść do porozumienia, ale to dlatego, że ja w ogóle cuduję dużo z tymi moimi pieluchami. Później już wiedziałam, że ten otulacz u nas najlepiej leży na pupie z wszelkimi wkładami z burtami. Uszka Oops nb są dość wąskie, przez co trudziłam się, aby założyć pod niego pieluszkę tetrową złożoną w samolot. Robiłam to też bardzo nieporadnie jak na pierwsze tetrowe próby przystało. Tetra wystawała spod otulacza na bioderkach, ciężko było ją upchnąć. Z burtami nie było tego problemu, a otulacz leżał jak marzenie (sami widzicie na zdjęciach). Czy były przecieki na otulacz? Nie zdarzyło mi się to przy burtach. Przy tetrze owszem. Pierwszy raz około skończenia 4 tygodni życia Józka. Burty i otulacz wełniany były dla mnie wybawieniem, gdy bywały cięższe dni, a stos nieposkładanej tetry piętrzył się w rogu kanapy.

Chciałabym z całego serca polecić Wam otulacz Oops w stosie dla noworodka, jeśli cenicie niebanalne pieluszki szyte z dbałością o każdy szczegół – od wyboru tkaniny, ich połączenia kolorystycznego, po wyjątkową nazwę
Nasz otulacz to „The Clash” uszyty z mięciutkiej flanelki, a niepowtarzalną historię, którą opowiada widzicie na zdjęciach… Mój najmłodszy skarb w ramionach 86-cioletniej prababci, która 5 minut wcześniej wyłuskiwała prawnukom pestki z wnętrza czereśni…